Szatan czyha wszędzie. Z pozoru niewinna szkółka pływania synchronicznego w istocie planuje zsynchronizować umysł Twojego dziecka z częstotliwością 666 MHz, poddając go kontroli Belzebuba, Astarotha i Beliala. Nergal to przy nich mały pikuś. Spojrzyjcie tylko na lewy dolny róg plakatu. Jak to mawiają – diabeł tkwi w szczegółach… Dziękuję łowcy diabłów – Lechowi!

 

Wysłane przez perel, w kategorii Sport, Życie codzienne. Data: 6 listopada, 2011, 10:28 pm | No Comments »

01  lis
Święto!?

Nie będę szczególnie odkrywczy, stwierdzając ze Święto Zmarłych w Polsce należałoby przemianować na Święto Zmasakrowanych Zwłok Leżących w Poskręcanych Wrakach Samochodów. Nie rozumiem, po prostu nie rozumiem tego owczego pędu,wręcz przypominającego stado ogłupiałych lemingów, żeby na złamanie karku, często dogodziwszy sobie wódeczką, pędzić samochodem Tego Jednego Dnia po to, żeby odgarnąć liście z nagrobka gdzieś na drugim końcu kraju. Kraju pozbawionego prawie zupełnie bezpiecznych dróg, dodajmy. PO CO TO WSZYSTKO, DO CHOLERY!? Zupełnie jakby nie można było pojechać tydzień albo i nawet miesiąc wcześniej. Nie, trzeba podjechać pod sam nagrobek, 1 listopada punktualnie o 16:00, zaraz po obiedzie, a przed Teleexpressem.

Jak na razie licznik zabitych to 47 osób, dochodzimy do połowy wyniku smoleńskiego odrzutowca. I co – będzie w związku z tym żałoba narodowa? Śmiem wątpić.

Mam jakieś ponure odczucie, że w Polsce bardziej dba się o martwych niż o umarłych. Cmentarze są w lepszym stanie niż drogi, bardziej liczą się rocznice katastrof i liczba masowych ofiar z ostatnich 200 lat  niż mądre zarządzanie krajem żywych ludzi.

Wysłane przez perel, w kategorii Życie codzienne. Data: 1 listopada, 2011, 10:30 am | No Comments »

30  wrz
Gumienny patos

Dawno nic nie było wrzucane, więc czas najwyższy! Tym razem reklamówka przy której nie sposób się nie uśmiechnąć.

Wysłane przez perel, w kategorii Reklama. Data: 30 września, 2011, 12:16 pm | No Comments »

W dobie światowego kryzysu lombardy są miejscem nadzwyczaj popularnym. Tam możemy zastawić rodowe srebra i ślubne obrączki a także upłynnić świeżo wyrwaną z ręki siedmiolatka komunijną komórkę. W niniejszym wpisie chciałbym zwrócić uwagę na sieć lombardów o nazwie LOOMBARD. Proszę spojrzeć na logo tej firmy. Miła biała rączka, podobna do tej którą ma Myszka Miki, ogólnie znanym gestem zachęca do oddawania swoich dóbr, pokazując że zastawianie rzeczy za kasę w lombardzie jest bardzo OK.

Na pozór wszystko gra. Absurdy.net lubią jednak drążyć w szczegółach. Mnie na przykład zastanawia fakt, że rączka ta ma tylko cztery paluszki. Czyżby firma LOOMBARD stosowała bardziej zaawansowane metody windykacji należności od niesolidnych klientów?

PS: być może wskazówką jest angielskie tłumaczenie słowa „to loom”, które oznacza m.in. „nadchodzić, nadciągać, zbliżać się (o czymś nieprzyjemnym); to ~ large in sb’s mind spędzać sen z powiek; ~ up grozić, pojawiać się”…

Wysłane przez perel, w kategorii Życie codzienne. Data: 25 sierpnia, 2011, 4:28 pm | 4 komentarze »

12  sie
Drutex

Kontynuuję tematykę nazewniczo-okienniczą. Tym razem potentat branży okienniczej, firma DRUTEX. Oczywiste, prawda?

Wysłane przez perel, w kategorii Dziwne nazwy. Data: 12 sierpnia, 2011, 4:30 pm | 3 komentarze »

05  sie
z parówką

Sezon ogórkowy w pełni, absurd zatem raczej lekkiego kalibru, uchwycony przed chwilą.

Kurczę się ze strachu na myśl o alternatywnych wersjach bez parówki. Jakieś pomysły, drodzy czytelnicy?

PS: o w mordę wygłupiłem się chyba, Wikipedia podaje że można także z kiełbaską. Ale i tak mnie ten napis śmieszy :-)

Wysłane przez perel, w kategorii Życie codzienne. Data: 5 sierpnia, 2011, 1:01 pm | 2 komentarze »

Oto czarowna nazwa pewnego pomorskiego producenta okien. Szczególnego uroku nadaje ogonek pod „ę”. Miłego wikędu zatem życzę!

Wikęd Logo

Wysłane przez perel, w kategorii Dziwne nazwy. Data: 16 lipca, 2011, 7:52 pm | 2 komentarze »

09  lip
Zmaślny trick

Kto pamięta PRLowskie lata 80 XX wieku ten pamięta także sławetne wyroby czekoladopodobne. Tradycja robienia w konia klientów ma się jednak dobrze i w XXI wieku. Oto tłusty bękart rodziny Łaciatych – MILKSEŁKO. Nie masełko, nie osełka, ale milksełko. Czyli, k***a, co?! Czyli wyrób masłopodobny, mieszanina tłuszczu palmowego z ochłapami masła, służąca do przekręcania Bogu ducha winnych emerytów, którzy zgodnie z intencją zwyrodnialca z działu marketingu Spółdzielni Mleczarskiej Mlekpol, trzydioptriowymi, krótkowzrocznymi oczami nie dojrzą tej obrzydliwej nazwy i dadzą zwyrodnialcowi zarobić.

Foto: a.pl

Wysłane przez perel, w kategorii Dziwne nazwy. Data: 9 lipca, 2011, 8:56 pm | 3 komentarze »

« Previous Entries Next Entries »