Ministerstwo Finansów wystartowało z kampanią promocyjną, której bohaterem jest… rewolwerowiec o ksywce „Szybki PIT”. Osobnik ów stara się być pomocny, otwiera drzwi do skarbówek itp. Nie dajcie się zmylić doczepionej gwieździe szeryfa, to jest przebrany Billy Kid. Gratuluję kreatywności i wyczucia kontekstu – polskie prawo podatkowe, które przypomina jak żywo Dziki Zachód jest idealnym poletkiem dla grabieżców z fiskalnymi rewolwerami w garści, którzy najpierw strzelają, a potem pytają ktoś ty.
PS: przed chwilą wypełniałem PITa za 2008. Szkoda że nie mam rewolweru pod ręką…
8 kwietnia, 2009 at 07:09
lol