…czyli trochę o nazewnictwie firm i marek z branży tzw. odzieży patriotycznej. Na zdjęciu szyld jednego z takich sklepów z Sopotu:
Konia z rzędem temu, kto znajdzie tu choć jedną polsko brzmiącą nazwę marki. Polaquito? Surge? Slava Republic? Red Is Bad? OMG. Ja bardzo proszę o Chutliwego Husarza albo choćby Rzężącego Chrząszcza!
6 grudnia, 2018 at 15:41
Dokładnie, też mnie to śmieszy.
Wielcy „patrioci”, a nawet nazwy nie mają polskiej :D