Ach, nie ma to jak porządna nazwa polskiej firmy, po słowiańsku zrodzona gdzieś wśród płaczących wierzb, pod płowym wąsem właściciela. Niedawno upolowałem taką tłustą, dorodną nazwę. Tak tłustą, że aż śliską w dotyku. Przedstawiamy ŚLIZEX MARKET z Pelplina. To nazwa, która wśliźnie się do Twojej świadomości i na długo, drogi Czytelniku, utkwi w pamięci…
Niewiele ostatnio się na blogu dzieje, albowiem mamy sezon ogórkowy, twórcy absurdów wyjechali na urlopy a i w życiu realnym już wkrótce będę miał Bardzo Mało Czasu (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi :). Dlatego też dziś będzie bezczelny reprint cudownego zestawu absurdów, który sobie całkiem niedawno przypomniałem, a który warto odświeżyć: chodzi o absurdalne nazwy polskich zespołów piłkarskich. Listę takich nazw opublikował swego czasu portal Sport.pl i do niego dziś Was odeślę, cytując tylko co lepsze nazwy drużyn – moich osobistych faworytów. A pełną listę możecie znaleźć tu: https://www.sport.pl/pilka/1,65032,4665894.html
Oto przyszli królowie Ligi Mistrzów:
- Izolator Boguchwała
- Transportowiec Kłopotów
- Luciążanka Przygłów
- Klub Sportowy Potworów
- Rakieta Głuponie
- Iskra Stolec
- Błękit Cyców
Takie coś zawisło sobie na billboardzie. Myślę, myślę i za cholerę nie rozumiem o co chodzi. Do każdej butelki kto inny nalewa kefir? W każdej jest coś innego? Zamykają się w izolatce przed nalaniem kefiru? Każda ma inną etykietkę? Całość uzupełnia niezwykle ważna informacja o Krośniewicach o/Niedrzew. Ogólnie – nieporadność, aż serce mięknie. Słowem – kryzys. Twórczy, ekonomiczny, mentalny.
Dodatkowego smaczku nadaje kontekst – na murku poniżej jakiś warszawski wariat namalował pędzlem napis „Alkohol zgubą Polaków” (niestety aparat nie objał całości). Po alkoholu, jak wiadomo, kefir wybawieniem jest…