Witam w Nowym Roku 2009. Ponieważ każdy porządny sklep rozpoczyna nowy rok od remanentu, ja również zacznę. Okazuje się, że za pomocą starego telefonu komórkowego uwieczniłem sporo absurdów jeszcze przed założeniem tego bloga. Po zgraniu zdjęć z lat 2006-2007 wyłowiłem kilka rzeczy które będe sukcesywnie publikował w kolejnych odcinkach „Z archiwum A”. Niektóre to stare suchary, ale jeszcze całkiem śmieszne.
Na pierwszy ogień idzie reklama pewnego sklepu meblowego – jesienna promocja z marihuaną w tle. Liście lecą, chmury na niebie… nic, tylko je wciągać!